To już tradycja, że organizujemy naszą Concordiową Nockę Filmową i teraz nie mogło być inaczej! W końcu, po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią, mogliśmy się spotkać na plebanii nocowaniu na żywo, a nie online… Tak jest nieporównywalnie lepiej!
Nasza nocka filmowa ma jednak niewiele wspólnego z filmami, a więcej z rozmowami, grami, jedzeniem, tańcami, śpiewaniem i wspaniałym wspólnym czasem! Dodatkowo mogliśmy też otrzymać odpowiedzi na nurtujące nas pytania, które zadawaliśmy księdzu Wojtkowi.
A następnego dnia, chyba u większości z nas “klasyk”... czyli spanie do południa! (ale nie zapomnieliśmy oczywiście o naszym biuletynie, który sam się nie rozłożył w kościele na ławkach!)